"Nie mam żadnych szczególnych uzdolnień. Cechuje mnie tylko niepohamowana ciekawość. " Albert Einstein









poniedziałek, 22 października 2012

żeby szewc miał buty:)

Dobry wieczór,

chociaż jest jeszcze październik, ja już zaczynam myśleć o Bożym Narodzeniu... Zaczynam wymyślać ozdoby do domu, zastanawiać się co nowego pojawi się, co zmienię zupełnie, a co tylko pod względem kolorystyki.
Zaczynam wcześnie, ale chyba nie za wcześnie... Przed Wielkanocą wydawało mi się, że jeszcze mam mnóstwo czasu na to, aby zrobić ozdobne jajka. Po zrobieniu paru okazało się, że kilka osób chciało mieć taki jajka w domu, więc zaczęłam je robić dla nich, w kolorystyce przez nich wybranej. Poniżej taka maleńka próbka tego co zrobiłam:


Brakuje tutaj jeszcze jajek w kolorze zieleni, jasnej żółci i zaskakującego połączenia różu z czerwienią. Zęby mi zgrzytały, gdy usłyszałam, że takie ma być jajko, ale ku mojemu zdziwieniu okazało się jednym z ładniejszych :) Żałuję, że nie wszystkim jajom robiłam zdjęcia...
Zrobiłam tych jajek sporo, były w trzech wielkościach. Ostatnie zapotrzebowania realizowałam tuż przed Świętami i niestety nasz dom nie miał ani jednego jajka wykonanego przeze mnie... Byliśmy przysłowiowymi szewcami...

Teraz tej sytuacji chcę zapobiec i gdy znajdę odrobinkę "zbędnego" czasu, biorę się za bombki.
Wszystkie te twory są wykonane wg prawideł starej techniki ozdabiania sięgającej XVIIIw. Pochodzi ona z Japonii i nazywa się kimekomi. Cuda wykonane w tej technice znalazłam przypadkiem na stronie: Ornament Designs. Filmy, na których autorka strony uczy jak wykonać takie bombki/jajka są na youtube i oczywiście na jej stronie.
Wykonanie takiej bombki jest dosyć pracochłonne (na jajko turkusowo-żółte - lewy, dolny róg - zużyłam ok 700 cekinów i szpilek...), ale daje mnóstwo radości :) Najwięcej czasu zajmuje przygotowanie bombki - rozliczenie kształtów, które się będzie wykonywać i nacięcie styropianu, później idzie jak "z płatka" :) No... chyba, że chce się wbić dużo szpilek, wtedy idzie troszkę bardziej jak "z dużego płata" :))

Narazie wykonałam trzy bomki i chcę się nimi pochwalić - są w kolorze, który najbardziej kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem:









Teraz w planach jest zmieszanie czerwieni z zielenią, a później... kto to wie :)

Dobrej nocki
Anka

1 komentarz: